Jadąc do Chorwacji nocowaliśmy kilka dni w czeskim Vrchlabi. Przez te kilka dni cały czas padał deszcz, pogoda była do zwiedzania cokolwiek beznadziejna, więc z samego rana (mimo, że doba kończyła się o 14.00) wybraliśmy się w drogę do Zadaru w Chorwacji, gdzie mieliśmy dostępny domek, ale dopiero od 10 rano następnego dnia;))
Jadąc, zahaczyliśmy o Jicin, miasto Rumcajsa;) oczywiście zwiedzając domek, w którym mieszkał;) Nie wolno jednak było robić zdjęć...
Całe miasto waściwie nic specjalnego, ale też pogodę mieliśmy niezbyt zachęcającą, więc w innych warunkach może... Chcieliśmy SŁOŃCE!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz