No dobra, zaczynamy wchodzić ludziom na podwórka;))
Nierówne, kamienne schodki, pełno kwiatów, ciche zaułki... uwielbiam to...:))
Rozumiem, że czasami trzeba wykorzystać każdy centymetr powierzchni, żeby móc usiąść na chwilkę na słoneczku, ale na poniższym zdjęciu trzeba chyba wybierać między składanym krzesełkiem, a stoliczkiem, bo razem raczej się nie zmieszczą...;)
I na koniec uliczki w sepii, co bardzo lubię, bo nadają starodawny klimat...
środa, 29 kwietnia 2015
poniedziałek, 27 kwietnia 2015
Gassin - dzień drugi
W XIX wieku Gassin słynęło z hodowli jedwabników, które wysyłane były do pobliskiego Cogolina, by tam w fabrykach i tkalniach, funkcjonujących zresztą do dnia dzisiejszego, zamienić się w delikatny jedwab...
I wszędzie, zresztą jak na całym Lazurowym Wybrzeżu, rozbuchane słońcem i ciepłem kwiaty, kwiaty, kwiaty...
piątek, 24 kwietnia 2015
Kolejny przystanek...
Kolejnym przystankiem na naszej wspomnieniowej trasie, po rozgrzanym od południowego słońca Lazurowym Wybrzeżu, jest mała miejscowość, Gassin. Leży ona niedaleko, a właściwie dosłownie po sąsiedzku, z Ramatuelle. Oba miasteczka położone są bardzo blisko Saint Tropez, ale na tyle wysoko w Alpach Nadmorskich, że spokojnie można zaszyć się w wąskich, cichych uliczkach...
poniedziałek, 20 kwietnia 2015
Ostatni dzień w Ramatuelle
To już ostatni "dzień" zwiedzania uroczego Ramatuelle, ale przecież czeka nas wiele innych ślicznych miasteczek na Lazurowym Wybrzeżu...
Nie mogę się doczekać:))
Parkowanie w takim miejscu to dla mnie mistrzostwo świata:)))
Nie mogę się doczekać:))
Parkowanie w takim miejscu to dla mnie mistrzostwo świata:)))
piątek, 17 kwietnia 2015
I jeszcze raz...
W Ramatuelle, tak jak w innych śródziemnomorskich miasteczkach, pełno jest ukrytych przejść, zaułków, malutkich sklepików i wąskich, ukwieconych uliczek...
Jeżeli ktoś wie, co to za kwiat/pnącze poniżej (to niebieskawe) bardzo proszę o podpowiedź - chętnie posadziłabym na balkonie:) chociaż nie wiem, czy przeżyje nasze zimy...
Jeżeli ktoś wie, co to za kwiat/pnącze poniżej (to niebieskawe) bardzo proszę o podpowiedź - chętnie posadziłabym na balkonie:) chociaż nie wiem, czy przeżyje nasze zimy...
Etykiety:
francja,
lazurowe wybrzeże,
morze śródziemne,
ramatuelle,
sud de france
wtorek, 14 kwietnia 2015
Ramatuelle c. d.
Ciąg dalszy spaceru po cichych, wąskich uliczkach Ramatuelle...
Szkoda, że weszli mi w kadr, ale nie miałam czasu ani ochoty czekać, aż z niego wyjdą;)
Szkoda, że weszli mi w kadr, ale nie miałam czasu ani ochoty czekać, aż z niego wyjdą;)
poniedziałek, 13 kwietnia 2015
Ramatuelle - śladami bugenwilli
Czas na kolejny etap wędrówki, ale w dalszym ciągu na przystanku pierwszym, czyli w nadmorskim Ramatuelle, pełnym ukwieconych zaułków, maleńkich sklepików i wszechobecnej, wściekle różowej bugenwilli...
Poniżej prowansalskie "Mydło i powidło", czyli jeden z wielu uroczych sklepików o pomysłowej nazwie "Świątynia Mydła", ale mający do zaoferowania wiele więcej, niż tylko mydło...
Poniżej prowansalskie "Mydło i powidło", czyli jeden z wielu uroczych sklepików o pomysłowej nazwie "Świątynia Mydła", ale mający do zaoferowania wiele więcej, niż tylko mydło...
Etykiety:
francja,
lazurowe wybrzeże,
morze śródziemne,
ramatuelle,
sud de france
Subskrybuj:
Posty (Atom)